niedziela, 20 czerwca 2010

Zapiekanka ryżowo-gołąbkowa...


Miały być ostatnio dość modne ( pewnie ze względu na reklamę telewizyjną ) "szybkie" gołąbki ale złośliwość rzeczy martwych postanowiła inaczej , była więc zapiekanka...

Przepis na "oszukane" gołabki chyba zna każdy , robi sie je  szybko, łatwo i są smaczne ,świetna alternatywa kiedy to brakuje nam czasu na przygotowanie tradycyjnych gołabków, tak miało być i tym razem......

nie wiem co poszło nie tak  ??
robiłam to danie wiele razy i zawsze sie udawało tym razem  coś zawiodło, ugotowałam jak zwykle ryż, przesmażyłam ( jak zwykle mięsko), posiekałam kapustkę, zmieszałam wszystko razem, doprawiłam dodałam jajko zeby się całość "trzymała" i zaczełam formować kotleciki, i tu narodził sie problem,
jak sie cholery nie skleją tak sie nie skleją , dodałam kolejne jajko , NIC, rozwalają sie i już, po prostu jak by jakaś złośliwość w nie wstąpiła:)
po kolejnym rozwalającym sie na patelni kotleciku , powiedziałam , DOŚĆ !!
składniki przełożyłam do nasmarowanego naczynia żaroodpornego i zapiekłam......
zapiekanka była pyszna , polałam ją tradycyjnie  z sosem pomidorowym który to zawsze w Naszym domu jest podawany do gołabków.

składniki:
2 woreczki ugotowanego ryżu
500g mielonego mięsa(dobrej jakości)
mała kapusta pekińska ( albo połowa większej)
sół, pieprz ,
2 jajka

ryż  wymieszać z przesmażonym mięskiem mielonym , dodać posiekaną drobno kapustę , doprawić do smaku, wbić 2 jajka , całość przełożyć do naczynia do zapiekania , zapiekać w piekarniku  ok 45 min w 180 stopniach

sos pomidorowy:

kostkę rosołową rozpuścić w pół litrze wody , dodać 2 liście laurowe , 4 kulki ziela angielskiego , chwilkę pogotować , doprawić solą , pieprzem , dodać wedle upodobania kilka łyżeczek koncentratu( ilość zależy od tego jak intensywnie pomidorowy chcemy mieć sos), zagotować , następnie zagęścić mąką i na koniec dodać słodkiej śmietany .
SMACZNEGO

2 komentarze:

  1. jak to mówią "złośliwość rzeczy martwych", a wiec pewnie świnia swoje mięsko przed śmiercią przeklęła:). Przepis znam i często robiło się e w moim rodzinnym domu:) pozdrawiam ciepło Izuś

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się domyślam dlaczego się nie skleiło.Otóż ja też robiłam te gołąbki ale mieszałam kapuste z surowym mięsem mielonym(oczywiści dobrej jakości:)), a tym razem poszłam za ciosem i mięso podsmażyłam.No i stało za nic nie chciała się masa skleić ,rozwalało się strasznie.Myślę ,że to cała tajemnica ja już napewno mięsa następnym razem nie podsmaże.I zastanawiam się też Iza jak Tobie udawało się to wcześniej?

    OdpowiedzUsuń