wtorek, 17 sierpnia 2010

Kluski kopytka w formie placuszków...

Znam ten przepis wiele , wiele lat ,robiła go moja babcia , mama.....
Placki są obłędnie delikatne , z chrupiącą skórką , idealne do wszelkiego rodzaju sosów , gulaszy itd.
Aż dziw ,że to zwykłe ciasto kopytkowe z dodatkiem cebuli tylko nie gotowane a usmażone na tłuszczu.

Dawno nie robiłam tych placuszków bo szczerze mówiąć zapomniałam o nich na amen , przypomniało mi się z nienacka w niedzielę wieczorem, że takowe placki znam .
Mąż podchwycił pomysł zrobienia ich w lot i tym o to sposobem w niedzielĘ wieczorem tłukiliśmy się w kuchni  produkując te cudne placuszki ( na szczęście miałam ziemnaki ugotowane z obiadu).

generalnie przepis wygląda tak , że robimy ciasto jak na kopytka (każdy zna)
ziemniaki
mąka
jajko
sól, pieprz , cebula w drobną kostkę( dodane do ciasta w wersji na placki)

proporcji nie umiem podać bo zawszę robię na "oko",wszystkie składniki należy zagnieść do uzyskania jednolitej masy , następnie formujemy wałek , odkrajamy kawałki , formujemy placuszki i smażymy na złoto na rozgrzanym tłuszczu.SMACZNEGO :)

7 komentarzy:

  1. fajny pomysl! musze sprobowac zrobic takie kluski-placki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miła odmiana, wyglądają pieknie

    OdpowiedzUsuń
  3. O mniaaam, właśnie mi przypomniałaś, że też kiedyś takie jadłam i smakowały niebiańsko. A że kopytka lubię robić, bo są superłatwe, to i z placuszkami spróbuję :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że z kopytek można takie cudeńka przyrządzić!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuję za miłe komentarze , placki są niebiańsko dobre, spróbujcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi się podoba ten pomysł

    OdpowiedzUsuń