sobota, 9 kwietnia 2011

Popovers, rewelacja!!

Oj dawno nic mi tak nie smakowało jak te bułeczko -ptysie, znalazłam je dziś rano na blogu Moje Wypieki , i zakochałam się od razu , zrobiłam natychmiast, były na tzw. drugie śniadanie.
Cudownie delikatne w smaku , rozpływające się w ustach ,w środku puste, ptysiowe , smarowałam dżemem truskawkowym i jadłam,jadłam, jadłam....
Neutralne w smaku , wyobrażam sobie , że do ciasta można dodać ser , kminek , zioła , pietruszkę  itd żeby wzbogacić smak , albo iść w drugą stronę i np nadziać budyniem po upieczeniu , bo fantastycznie dzielą się na pół,, no i są puste w środku:)
Jak tu się nie zakochać w tym przepisie , popatrzcie na zdjęcie  jak piękne serce z ciasta się utworzyło :)
No i jeszcze ten genialnie prosty przepis, wystaczy minuta i są gotowe do pieczenia.

Zgadnijcie  co jutro u Nas na śniadanie? POPOVERS !!

podobno jest to przepis Julii Child, cytuję:


składniki na 10 małych kokilek , lub foremek mufinkowych
1 szklanka mąki pszennej

1 szklanka pełnego lub 2% mleka

pół łyżeczki soli

3 duże jajka

2 łyżki roztopionego masła

Wszystkie składniki wymieszać do gładkości

Przygotować pojedyncze usztywniane papilotki do muffin lub ramekiny (te wysmarować masłem). Napełnić je do 2/3 wysokości (generalnie trochę więcej niż do połowy wysokości).
Piec w temperaturze 210ºC przez 25 minut, następnie obniżyć temperaturę do 180ºC i piec dodatkowe 15 - 20 minut.
Podawać gorące.



Smacznego :)



6 komentarzy:

  1. Z przyjemnością potwierdzam! Popovers są rewelacyjne :) Pzdr Aniado

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jadłam nigdy takich Zaintrygowało mnie to co napisałaś, że to połączenie ptysi z bułeczkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. a a ich nie widziałam...a rzeczywiscie wygladają rewelacyjnie:) buzia Izuśka:) Jola

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam, ale przepis jest tak prosty, że aż się prosi, aby wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak nazwa jest ciekawa, niespotykana, chyba zrobię te bułeczki w ten weekend. Gratuluję pięknego wypieku:)
    Wanda

    OdpowiedzUsuń