środa, 18 kwietnia 2012

Zielona, wiosenna zupa !


Kochani moi czytacze ,
dziekuję Wam za cierpliwość ,że musieliście tyle czekać od przepisu do przepis ,
ale to przesilenie wiosenne....
nie gotuję nic nowego, a przecież nie będę na bloga wklejać tych potraw które już tu gościły.

mnie sie wydawało ,że nie ma czym zaprzątać Waszego zainteresowania ,takimi pierdołami , ale jak dziś zajrzałam na statystykę to mnie lekko zamurowało , mimo ,że na codzień nic się tu nie dzieje to liczna wyślwietleń bloga od czasu jego założenia przekroczyła 100.000 ,
jak dla mnie to wręcz trude do wyobrażenia , Wszyskim tu zaglądającym ,SERDECZNIE DZIĘKUJĘ !!


A TERAZ szybka zupa zielona , bo w jej składzie przeważają zielone warzywka , przełamane kiloma kolorowymi akcentami typu marchew:)

nie ukrywam,że zawsze mam w zamrażalniku jakiś woreczek zielonego groszku ,kalafiora , brokuła , czy fasolki szparagowej , kiedy nadchodzi czas pozegnać się z mrożonkami bo nadchodzą wielkimi krokami świeże warzywa , wsypuje to co mi zostało i powstaje pyszna , sycąca zupa .

do mojej dzisiejszej zupy dodałam 2 kostki bulionowe ( wiem wiem zbrodnia:)), szklankę mrożonego gorszku , szklankę mrożonej fasolki szparagowej posiekanej , kilkanaść małych mrożonych bruksekek , 1 ziemniaka , kilka różyczek kalafiora i brokuła , do tego pół pęczka koperku drobno posiekanego i 2 łyżki kaszy mamy( lubię kaszę i grysik w zupach, nie dość,że zabielają to zagęszczają ale trzeba uważąć żeby nie przesadzić z nadmiarem..

wszystko zagotowałam ,
gotowałam kilka min do miękkości warzyw i podałam z chrupiącą bagietką , wyszedł super posiłek .
Do zupy, można dodać posiekany boczek, czy posiekanego kurczaka z pozostałości obiadu niedzielnego.
Jak to z zupami ,można kombinować do woli kto co lubii...
podrawiam Iza

1 komentarz:

  1. Uwielbiam takie zupy ....a i ja mam często mrożone warzywa w zamrażalniku:) cieszę sie, ze już jesteś Izuś:) buźka Jola

    OdpowiedzUsuń