środa, 3 października 2012

Golonka na kapuście !




Ostatnio na blogu coś mniej o jedzeniu a więcej o konkursach , wynikach , ale dość , na jakiś  czas postaram się Was nie męczyć w takie "zabawy"

Dziś będzie o konkretnym jedzeniu  dla konkretnych ludzi  ,bo nie każdy może pozwolić sobie  ( albo tez nie chce ) na taką pieczona goloneczkę:):)

Golonkę kocham , mogłabym ja jeść codziennie , jest dla mnie idealna w każdej postaci, no może mniej  w postaci kaloryczność ;) ale na to akurat przymrużymy oko.

Mimo ,że jestem jej taka wielka fanka , nie umiem zrobić dobrej golonki ,

 próbowałam juz kilka razy , kupowałam,
zwykłą ,
peklowaną ,
gotowałam ,
 piekłam ,
najpierw gotowałam  ,potem piekłam ,
ni jak nie chciała być taka jaką ja chciałam uzyskać w smaku.


W sumie kolega pdpowiedział ,że On jak chce zjeść dobrą golonkę to nie "bawi" się , bo nie ukrywajmy ,że zrobienie dobrej golonki to kilku godzinna: zabawa "  w kuchni ,
 tylko idzie do Lidla i kupuje gotową peklowaną golonkę , którą tylko podgrzewa .....
hmmm pomyślałam ,że może to jest jakiś pomysł ,zaryzykowałam ,....opłaciło się :)


znalazłam ideał..... golonka, nie oszukajmy się nie wychodzi najtaniej , bo ok 9,90 za sztukę, gdzie w większości i tak przeważa skóra ( której nie jem, i kość) , ale od czasu do czasu pozwalamy sobie z mężem na taki luksusik kaloryczny .

Moim sposobem na idealną golonkę jest upieczenie jej na kapuście kiszonej , ( golonkę którą kupujemy w Lidlu nie trzeba już piec , można tylko przygrzać i  już jest gotowa do jedzenia  ),
ale je wolę ja jeszcze "podrasować żeby była idealna ,:):)

a więc  na dno naczynia żaroodpornego wykładam pół kilo kapusty kiszonej , lekko ją siekam , posypuję jakąś przyprawą do grilla ,kurczaka, na to układam golonki i wstawiam do piekarnika na ok 45 min , w 180 stopniach.

a potem ..no cóż ...witam w raju kulinarnym :)SMACZNEGO

4 komentarze:

  1. No i po takiej lekturze, jak tu walczyć o powrót do smukłej linii?
    Chyba trzeba jadać po trosze wszystkiego na co się ma apetyt. Jedynie z tym umiarem bywa gorzej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Kawiarenka jak widzę taka golonkę przed sobą wszelkie moje umiary ....znikają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A co to za golonka z Lidla? Bo byłem dzisiaj i znalazłem tylko coś takiego jak Golonka pieczona za prawie 11zł za jakieś maleństwo...To to?

    OdpowiedzUsuń
  4. Paweł , zdaje się ,że to ta golonka ,można ją znaleść w okolicach wędlin , jak ja ją kupowałam to była na nią promocja 9,90 , ile teraz kosztuje ?nie pokuszę się zgadywać, może przez woreczek nie wygląda okazale , ale popatrz na gramaturę wszystkie maja chyba 500g, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń