piątek, 4 czerwca 2010

Mus czekoladowy...

No dobra , nie będę ściemniać , że ten piękny mus to moje dzieło , że ja sama , że umiem robić takie cuda:)
nie mam serca do wypieków i słodkości, a co za tym idzie nie robię ich , bo jaki sens w robieniu czegoś co nas "nie kręci" ??
ale mąż słodkości lubi..... więc pewnego dnia wypatrzył w sklepie na półce z budyniami , i masami do ciast , mus czekoladowy dr Oetker.  i z nieskrywanym zadowoleniem zapakowł go do koszyka.
wczoraj wieczorem uznał , że czas ten mus zrobić.....a ,że wykonanie jest dziecinnie proste( zawartość opakowania zmiksować z mlekiem) mąż ochoczo wzioł się do pracy
ps.nawet nie wiecie ile frajdy sprawia dorosłemu facetowi zabawa mikserem :):)

zmiksowany mus trafił do kielichów i do lodówki na całą noc ,
 efekt?
 pyszny , delikatny, czekoladowy mus , nie za słodki, idealnie stężały

myślę , że gdyby tak zmieszać ten mus z jakimiś bakaliami , ciastkami , owocami efekt końcowy byłby jeszcze lepszy...

5 komentarzy:

  1. O, do mnie też rączki wyciągał ten mus z półki :P
    Tylko, żebym nie skłamała, nie trzeba tam dodawać surowych jajek? Bo musi być jakiś powód dla którego go jednak nie wzięłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kostko , nie ,żadnych surowych jaj!!
    tylko jak pisałam mleko i zawartość torebki

    OdpowiedzUsuń
  3. jak pysznie! uwielbiam takie delikatne musy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już mi slinka cieknie! Wygląda bosssko!

    OdpowiedzUsuń