Ukochana zupa mojego męża.
Zawsze kiedy pytam co by zjadł na obiad odpowiada , pomidorową... (a ukochana pomidorówka jest z makaronem , idealnie by było żeby to były świderki , no ale nie tym razem....)
ostatnio już nawet nie pytam ,
po prostu gotuję...
taką , zwyczajną z przecieru , bez udziwnień.... nudna jak dla mnie...
nie żebym nie lubiała tej zupy , no ale ileż można jeść jedną i tą samą zupę :) ?
a jednak ...umiłowanie prostoty u mojego męża jest wielkie !
najnudniejsza pomidorowa w świecie :
do litra bulionu dodajemy 4-5 łyżeczek przecieru pomidorowego , doprawiamy do smaku solą , pieprzem , szczyptą cukru , kiedy przecier się rozpuści wrzucam do garnka 2 garście dowolnego makaronu ( tym razem wstążki szpinakowe), i garść suszonych warzyw , kiedy makaron jest miękki dodaję kilka łyżek słodkiej śmietanki dla zabielenia zupy i GOTOWE!
fajny pomysł z tym makaronem ;]
OdpowiedzUsuńpomidorowa to i moja ukochana zupa. dzisiaj wracam do Domu, zadzwonię do Mamz i poprosy abz mi ugotowala. bez zielonego makaronu, ale z ryzem.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi smaka;) A u mnie tylko kubek 5minutek:/
OdpowiedzUsuń