Witajcie kochani , oj ponad mc nic nie pisałam , bo nie miałam do tego głowy , w mojej głowie jakaś niesamowyta batalia dobra ze złem sie odbywała , zadawania setek pytań jak postąpić , żeby było dobrze... jest dobrze , chyba na tyle dobrze , że w mojej głowie zaczyna pojawiać sie dawno nie widziana wariacja kulinarna , którą , pomalutku postram sie przekazywać na blogowe odsłowny.
Po tym okresie nieobecności ( a był to dla mnie smunty czas ) niewiele gotowałam , więć i niewiele mam do zaproponowania Wam , cieszy mnie niezmiernie fakt , że kilka ludzi co jakiś czas pisało co ze mna ? i kibicowało żebym , pisała bloga dalej , chyba własnie dla tych liku osób ktore tu zaglądają warto to robić :)
niebawem jakis przepis :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz