niedziela, 12 czerwca 2011

Kalafior zapiekany z wędzonym serem :)


trochę jestem skołowana , całe moje"życie" blogowe podparte było Durszlakiem,
przyzwyczajona byłam , że wyszukiwałam tam przepisy , blogi, inspiracje , a teraz?

nie ukrywam ,że z lenistwa nie dodawałam do obserwowanych , czy ulubionych wiele blogów bo wiedziałam ,że znajdę ja na Durszlaku a teraz nie wiem czy jeszcze do nich trafię , mam nadzieję ,że TAK

mam nadzieję , że stronka sie odrodzi i będzie działać równie prężnie.

na pocieszenie zrobiłam kalafiora, uwielbiam go pod każdą postacią, a teraz kiedy jest sezona na niego gośći u mnie często
zrobiony w ten sposób jest delikatny , aromatyczmny i ma wspaniałą nutę wędzoną , POLECAM

główkę kalafiora podzielić na różyczki , ułozyć w naczyniu żąroodpornym , zalać szklanką mleka(śmietanki) zmieszanego z małym serkiem topinym, posypać oregano , bazylią , zakryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika na ok 30 min, 180 stopni , po tm czasie kalafior ugotuje się w aromacie śmietanowo(mleczno) serowym, na ostatnie 10 min pieczenia położyc na kalariora plasterki sera żółtego wędzonego, zapiec do zrumieniena sera , PYCHA

6 komentarzy:

  1. baardzo interesujący sposób na to warzywo ;]
    z wędzonym serem, powiadasz...
    no, zaciekawiłaś mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz też jadam często kalafiora - ale raczej saute z bułką tartą ;-) Pora wypróbować coś nowego - zapiszę sobie ten przepis na kalafiorową zapiekankę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Izusiek większosć z nas taka skołowana chodzi:) pod względem blogowym idurszlakowym ...na szczeście wszyscy przenoszą sie na mikser:) ...uwielbniam kalafior, a zapiekany jest mega pyszny ...tylko z serkiem topionym nie jadłam:) ...a to ciekawy pomysł na sosik:) pozdrawiam kochana:) i mam nadzieję, ze mi znó życiee w końcu zwolni i wrócę do was czarownice:) jola

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł na wykorzystanie kalafiora:) Z pewnością go przyrządzę i może nawet mąż zje, choć to zdeklarowany fan brokułów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. izka ja jestem na mikserze. i bardzo go chwale. a takiego kalafiorka jeszcze nie jadlam. no , ale czas wyprobowac. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. kalafiorowe eksperymenty to ja lubię :-)

    OdpowiedzUsuń