czwartek, 26 stycznia 2012

Muffiny z czekoladą truskawkową :)


No to mnie mój własny małżonek zaskoczył ,a rzadko mu sie to zdarza bo jest dość przewidywalnym człowiekiem :)

Wrocił wczoraj z pracy z uwaga !!! 2 kilogramami czekolady truskawkowej !!!
Boże dla kogoś takiego jak ja nie jedzącego czekolady prawie wcale jest to ilość która spokojnie starczy mi do końca zycia :)

Mąż tłumaczył ,że przejeżdzał koło takiej hurtowni gdzie można kupić niepełnojakościową czekoladę, bo nie spełnia jakiś tam norm typu wysokość , czy odpowiednio odbitej kostki na tabliczce więć po tańszej cenie sprzedają ja na kilogramy.:)
No i tym sposobem mam 2 kg czekolady!!!!

na pierwszy strzał poszły szybkie muffiny a potem sie zastanowię co dalej....napewno nie obędzie się bez rozdawania rodzince.

Muffiny totalnie proste i ,zaskakujące dobre a jak sie trafia w ciepłej jeszcze mufince na kawałek ciepłej ,płynnej czekolady to mamy wrażenie ,że sie przenosimy w inny wymiar,POLECAM :)


Składniki:
2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
100 g masła (do roztopienia)
1 jajko
3 łyzki cacao, ale takiego rozpuszcalnego jakiś Kubuś czy jakiś taki
kilka kostek czekolady z tej porcji wyszko mi 12 babeczek.

masło rozpuszczamy ,wszystkie składniki mieszamy , nie musimy się starać ,żeby było jakoś ekstra gładkie ciasto , łyżką nakładamy do foremek po czym do każdej foremki wciskamy kosteczke czekolady
pieczemy 20 min w 200 stopniach
SMACZNEGO !

2 komentarze:

  1. No to Cię rzeczywiscie Daniel zaskoczył:) ...u mnie czekolada sie nie zmarnuje, bo my akurat sodkie pupy jesteśmy:) ...a muffiny uwielbiam:) pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrego masz męża:D Na pewno coś jeszcze pysznego z dodatkiem czekolady wymyślisz:) Na takie muffiny się piszę:)

    OdpowiedzUsuń