czwartek, 28 czerwca 2012

Panna cotta z lodami :)



Kolejny egzamin dla Winiar , tym razem na tepetę poszły ich słodkie pomysły na "panna cotte"

Zrobiliśmy jak nakazywało opakowanie ....

potrzebujemy mleka i śmietanki i za chwilę mamy gotowy deser , pomijając czas teżenia ok 1h ,
mamy też sos truskawkowy( dołączony do opakowania) ,
który bardziej przypomina kisiel niż sos.....no ale może tak miało być? :)

mąż zachwycony ,że własnoręcznie  dokonał tego deseru,
 postanowił go ( oczywiście jak juz stężał i nadawał sie do podawania ) upelszyć  "waląc" na górę 3 gałki lodów bakaliowych i polewająć to wszystko wcześniej wspominianym sosem-kisielem :):)

o dziwo , mąż zachwycony , że słodkie ,że pycha , że te lody łączące się z tę pianką  z panna cotty , aksamitne ,BOSKIE, (bo wychodzi z tego pierwotnie coś podobnego do ptasiego mleczka).


w skali od 1 do 10  w moje ocenie deser zasluguje jedynie na 4 punkty, ale mąż wystawia mu solidne 8 i juz zapowiada , ze robimy kolejny deser z tej serii , tylko tym razem z sosem tofii...

SMACZNEO!!

3 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że Winiary wypuszcza takie desery...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie przepadam za 'gotowcami' taka ze mnie przekora że wszystko lubię robić sama:)) ale dobrze że napisałaś jak smakuje, dobrze wiedzieć...no i dobrze że m smakowało:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kass wiesz jak to u mnie jest , ja mogę żyć bez słodkiego , mój m , nie!
      a jednak nie mam mozliwośći i przede wszystkim czasu na robienie po domowemu:)
      czasem takie gotowce okazuja sie całkiem dobre

      ps.ale tak jak obiecałam nie bęe slodzic przy testowaniu jak cos będzie nijakie , to po prostu napisze ,że jest nijakie .....bez owijania w bawełne :)
      pozdrawiam kochana i dziękuję za odwiedzimy!!!!!

      Usuń