wtorek, 20 listopada 2012

Chili con carne zapieczone na grzankach z serem.




Nie , nie , ....
nie ma radości ,że aparat naprawiony ,
zdaje się ,że dopadła go bardzo przyziemna choroba  -STAROŚĆ-  taka jest przynajmniej moja diagnoza ,

bo ile może podziałać aparat kupiony  dobrych parę lat temu i to  z tej niższej półki?

 no ale zobaczymy co powie na to fachowiec , ale na fachowca trzeba poczekać bo wyjechał , ale od czego ma się zaległe zdjęcia ;)?? :)


Staram się nie marnować niczego z lodówki więc i tym razem po prostu wykorzystałam co było żeby podać ciepłą kolację mężowi , który po spróbowaniu  nie mógł się nachwalić takiej wersji podania chili con carne  , które zostało mi jeszcze w lodówce po ugotowaniu wielkiego gara tej potrawy kilka dni wcześniej ,

przepis na chili con carne  2 posty niżej   !

myślę ,że będzie to doskonały sposób na podanie tego dania na spotkaniu ze znajomymi  bo jest łatwe do zjedzenia , po prostu bierzemy kromeczkę w rękę i jest dość nie "oklepana " w swym podaniu

 jednak podając na przyjęcie podałabym na prawdziwym chlebie tostowym

cała filozofia polega na tym ,żeby kromkę chleba  natrzeć  ząbkiem czosnku , posmarować masłem  , położyć chili , na to wybrany ser, i zapiec do chrupkości chleba . SMACZNEGO

1 komentarz: