Otwieram lodówkę ,wpatruję się w jej zawartość i myślę co bym dobrego zjadła:)
Jajka , zdecydowanie mam ochotę na jajka:)
po chwili zastanowienia stwierdzam , że muszę zrobić pastę jajeczną do chleba , tak to jest właśnie to czego mi się zachciewa , a wiem , że i mąż będzie zadowolony bo uwielbia wszelkiego rodzaju pasty na chlebku :)
więc do dzieła!!
oczywiście nie szukam żadnego przepisu , czy proporcji , bo po co ? przecież taką pastę robimy wedle naszego smaku , dodajemy to na co mamy akurat ochotę :)
pasta wyszła boska , lekko wędzona w smaku ze wzdlęgu na dodatek oscypka i szynki, delikatna , z chrupiącymi kawałkami korniszona, idealna :)
6 jajek , 2 małe korniszony , 2 plasty dowolnej szynki , mały oscypek , sól , pieprz , łyżeczka musztardy , łyżeczka ketchupu , 3 łyżeczki majonezu( można dodać zamiast majonezu jogurtu , lub dać pół na pół , ja niestety nie miałam w domu jogurtu)
jajka gotujemy na twardo , kroimy na kostkę , dodajemy korniszona i szynkę pokrojoną na małą kosteczkę , dodajemy małego oscypka startego na tarce, sól , pieprz do smaku , musztardę , majonez , ketchup , wszystko mieszamy,staramy się widelcem porozgniatać jeszcze drobniej jajka, SMACZNEGO
smakowicie:) lubie takie pasty, mniam:)
OdpowiedzUsuńOj jakże ja bym oscypka zjadła.... pasta w smaku musi być rewelacyjna:) Mój mężus namawia mnie na taką z makreli wędzonej, ale jak na złość makreli nie ma:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
JOla
ja tez lubie paste z jajek...ale z oscypkiem to jeszcze nie jadlam bo u mnie oscypek to na wage zlota;)juz dawno nie jadlam...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:) Jak uda mi się tylko ukryć oscypka przed Mr.T, to zaraz ją zrobię:)
OdpowiedzUsuń