czwartek, 7 października 2010

Szarlotka sypana bez jabłek :)

Przepis na tę szarlotkę znalazłam jakiś czas temu na jednym z blogów , w sumie nie pamiętam nawet na którym  bo jest to tak popularne ciasto , że pojawiało się   na większośći  blogów ,szczególnie ostatnimi czasy kiedy to sezon na jabłka jest  w pełni .

Tak więć postanowiłam upiec ją i ja bo jakoś nie do końca wierzyłam , że może się udać takie nie wyrabiane ciasto!

Ciasto jest mega  szybkie w przygotowaniu , super na ciepło ,brakowało mi tylko gałki lodów , no i jabłek mi  w nim brakowało:)
Bo jak wspomniałam w tytule posta  ta "szarlotka" była bez jabłek , bo kiedy zabrałam się do jej robienia okazało sie , że jabłek w domu brak , no nic to, pomyślałam są  gruszki więc będzie z  gruszkami ale mąż z niewinną miną stwierdził , ze gruszki zjadł....no cóż w lodówce zostało jeszcze kilka śliwek i nektarynka ,  więc one poszły w ruch:)
połaczenie super , ale ciut za słodnie wyszło to ciacho pewnie dlatego ze zamiast kwaskowych jabłek miałam słodkie sliwki i nekratynkę , więć jeśli będziecie  robić to ciasto z innymi  owocami niż jabłka , dajcie tylko połowę cukru .

1 szklanka mąki pszennej


1 szklanka kaszy manny

1 szklanka cukru

1 łyżeczki proszku do pieczenia

cukier waniliowy

1 kg jabłek

200 g dobrze schłodzonego masła
W misce wymieszać mąkę, kaszę, oba cukry i proszek do pieczenia.
Tortownicę wysmarować tłuszczem . Wsypać do niej połowę przygotowanej mieszanki i równomiernie rozłożyć na dnie.
Jabłka obrać, zetrzeć na grubej tarce. Wyłożyć do tortownicy , na jabłka wysypać resztę sypkiej mieszanki. Na wierzchu ułożyć cienkie plasterki masła, jeden obok drugiego.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez około 1 godzinę, aż wierzch będzie dobrze zarumieniony i chrupiący.SMACZNEGO

3 komentarze:

  1. też znam to ciasto ;]
    babcia, kiedy byłam młodsza, nauczyła mnie, jak je przyrządzać ;]
    jest obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Izuśka też ją piekłam, ale tak mi się rozsypywała, że muszę do bloga powtórzyć...a powtórzę bo pyszna była:) A sypana z śliwkami i nektarynkami to musi byc pyszota...zawłaszcza, ze ja ze śliwkami bardzo się lubię:) pozdrawiam
    jola

    OdpowiedzUsuń
  3. Isa dzieki za przypomnienie przepisu...pieklam to ciacho sto lat temu,kiedy jeszcze taka mlodziutka sroczka bylam i uczylam sie piec...masz racje ze jest smaczna i szybko sie ja robi...

    OdpowiedzUsuń