Zaznaczam , że autorem tego , drinka ?
sama nie wiem jak go nazwać ?
drinkiem?
koktajlem ?
jest mój małżonek , który jest totalnie zakochany w tego typu miksturach a im bardziej dziwna , tym jego zdaniem lepsza......: no każdy ma jakiegoś bzika.....:)
po niedzielnym obiadku przyszedł czas na kombinowanie czegoś słodkiego....mus z jabłka , brzoskwini i soku pomarańczowego z bananami i rodzynkami , brzmiał nieżle:)
jabłko kroimy , wyrdążamy gniazda nasienne , brzoskwinie obieramy za skóry i pozbawiamy pestki oba składniki kroimy w kostkę i...
, wrzucamy do blendera , rozgniatamy , dolewamy soku pomarańczowego ( ale porządnego) do uzyskania konststencji jaką chcemy mieć ,
następnie rozlewamy do szklanek , wsypujemy do każdej garść rodzynek, i pokrojonego banana, ....
po ostudzeniu , podobno smakuje jak niebo :)
nie wiem , nie próbowałam bo nie przepadam za takimi miąszowymi sokami:)
ps ,zdjęcie kiepsie bo robione telefonem , sorki
Lubię takie koktajle. :) Świetne na przekąskę lub do śniadania.
OdpowiedzUsuńAle masz mądrego Mężulka, pycha ;)
OdpowiedzUsuńmniamuśne:) po prostu mniamuśne:) pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuń