środa, 16 czerwca 2010
Galaretka z truskawkami...smak dzieciństwa...
Kiedy Przytulanka zaproponowała na swoim blogu akcje "ulubione smaki z dzieciństwa" zaczełam sie zastanawiać jakie były moje smaki dzieciństwa, i wiecie co ?
chyba byłam dziwnym dzieckiem bo..... uwielbiałam wszystkie ,dosłownie wszystkie zupy mleczne!!
a większość dzieci ich przecież nie lubi , co więcej ...
nienawidziłam z całego serca czekolady!! ,
wyobrażacie to sobie ??
dziecko które nie lubi czekolady??
żadnych ciast , ciasteczek......nie jadałam (zostało mi to do dziś )
kiedy tak sie dłużej zastanowię to chyba jedynymi słodyczami do których nie trzeba było mnie namawiać to były krówki i galaretka , najlepiej z owocami...
i taka jest własnie moje propozycja do akcji Przytulanki , galaretka z truskawkami :)
nie będę sie wygłupiać i podawać jakiegoś przepisu , bo wrzucić pokrojone truskawki do szklaneczek i zalać galaretką przygotowaną wd przepisu na opakowaniu każdy potrafi!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj masz racje, to jest smak dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńmmm ale nabrałam ochoty!
OdpowiedzUsuńJa też zbieram się do zrobienia galaretki- ale czekam na jagódki. Zakupiłam już fioletową galaretę. Ale chyba przyspieszę działania, bo w szafce jest jeszcze truskawkowa, a na stole cały koszyczek truskawek. Więc czemu by nie
OdpowiedzUsuńoj tak, kojarzy się z dzieciństwem. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńa up mlecznych nie lubiłam, jednak wolałam czekoladę i do dzisiaj mi to zostało ;)
Mi jakoś większość miłości typowo dziecięcych przychodzi z wiekiem. Zupy mleczne, owsianki, kiedyś tak nienawidzone :P
OdpowiedzUsuńGalaretki za to kojarzą mi się z dziecięcymi urodzinami w podstawówce, kiedy to takie galaretki z bitą śmietanką i wiórkami czekolady były nieodłącznym elementem każdej takiej imprezy. I chyba najbardziej, tuż po torcie, oczekiwanym ;)
uwielbiam tą galaretkowo truskawkową prostotę.
OdpowiedzUsuń