czwartek, 17 maja 2012
2 rocznica bloga i zagadka :)
Sama nie wiem jak to się mogło stać , kiedy postanowiłam założyć bloga 2 lata temu pilnowałam dokładnie żeby w rocznicę zawsze pojawiała się jakaś notka , a tym razem tak pilnowałam , że przepilnowałam :(
Blog obchodził swoje 2 urodzinki kilka dni temu , sama nie wiem jakim cudem tak szybko to zleciało, aż mi się wierzyć nie chcę , muszę policzyć ile postów zamieśćiłam przez ten czas....
a w związku z rocznicą będzie zagadka,
a raczej pytanie ,
jak widać na zdjęciu trzymam w ręce mega długą , zawiniętą na patyczek do szaszłyka frytkę,
widziałam na własne oczy była robiona z jednego! oczywiście dużego ziemniaka .
No i macie pomysł jak zrobić takie cudo w warunkach domowych?
jeśli ktoś ma pomysł i podzieli się nim w komentarzach poniżej ,obiecuje miły prezencik :):)
wysyłam tylko w granicach RP.
a czego sobie życzyć ? chyba kolejnych 2 lat, większej weny twórczej i częstszych wpisów.
Pozdrawiam Iza
ps.konkurs trwa do końca miesiąca!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W takim razie najlepszego z okazji urodzin! I kolejnych, tylu ile sobie życzysz;)
OdpowiedzUsuńto sie nazywa JazzyChips i jest ciete przemyslowo. W warunkach domowych to chyba mozna sprobowac czyms co nazywa sie "nóż do wycinania spirali" ( sprawdz w Google- dostepne bez problemu) i służy do produkowania ozdobnych spiralek z ogórków, marchewki itp do przybierania pólmisków. Pozniej pewnie trzeba nabic na patyczek do szaszłyków i jakos usmażyć w głebokim tłuszczu w odpowiednio dużym naczyniu
OdpowiedzUsuńpowodzenia! Iwona
Ja życzę ci jeszcze wiele lat tworzenia przysmaków jak do tej pory :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla bloga :) A dla Ciebie nieustającej inspiracji :)
OdpowiedzUsuńgratuluję więc 2 latek :)
OdpowiedzUsuńa ta poskręcana frytka bardzo mnie zaskoczyła :D
Gratuluję 2 lat! Mój blog ma dopiero 2 miesiące, więc dalekkkkko do Twojego :)
OdpowiedzUsuńDo zrobienia takiego ziemniaka wystarczy taki nóż : http://www.stalgast.com/content-images/M/334001.jpg Kiedyś taki miałam, ale nie mam bladego pojęcia gdzie on się może teraz podziewać? Chyba muszę zapytać mieszkańców :)Jego użycie jest bardzo proste, bo wbija się szpikulec w ziemniaka, a później tylko się kręci nim dookoła. W to samo miejsce co szpikulec wbija się patyczek do szaszłyka i ...... teraz zagadka :) Ja bym to na głęboki tłuszcz wrzuciła i niech się robi, ale jaką wielką trzeba mieć frytkownicę, żeby taka pyra tam weszła? :)
Fajna zabawa, a jak widać można też wyczarować coś pięknego.
Ps.: A nie umiesz tak siekać nożem jak w tej reklamie serków? Chodzi o te serki "la vache kiri" :) Jakbyś tak umiała siekać, to zaraz byś sobie zrobiła taką fryte :)
Gratulacje i kolejnych lat owocnych w kulinarne doświadczenia i sukcesy życzę! :)
OdpowiedzUsuńja mam pomysł. każdy wie jaką substancją pochodzenia organicznego łączy się chrupki, prawda? no właśnie. więc może w ten sam sposób spróbować z mega frytą :D to oczywiście mały żarcik na ten paskudny i mokry od deszczu dzień
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy!
niewiem jak się je robi, ale chętnie bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńOj tak Kochana te 2 lata mineły mega szybko:) wielu kolejnych życzę i pozdrawiam Jola
Witam!
OdpowiedzUsuńA ja zyczę o wiele wiele więcej lat niż tylko dwa następne :)
Fryta mega zjawiskowa! nie mam pojęcia jak dokonać czegoś takiego w domowych warunkach... ale może ktoś wie :) także z niecierpliwością czekam na rozwiązanie konkursu ;p