NO to skoro już mam te całe stada produktów do testowania z Winiar trzeba je zużywać ,
tym razem na tapetę poszedł , ślicznie wyglądający na opakowaniu Barszcz Ukraiński.
Sama zupa rozpuszczona w wodzie i zagotowana , cudem natury może nie jest , :)
ale jeśli dodamy do niego czegoś z naszej zaczarowanej kuchni , efekt zapewniam Was będzie dla Was miłym zaskoczeniem , dla mnie był.!!
Zupę zrobiłam tak jak kazano na opakowaniu , jednak doprawiłam po swojemu , dodałam Soli , pieprzu, łyżeczkę cukru i łyżkę octu, zabieliłam całość 2 łyżeczkami jogurtu naturalnego, zaharowanego gorącą , zupą ,
przez ten zabieg nabrała delikatności i zgęstniała ,
w smaku super !!
dodałam do niej jeszcze pokrojone młode ziemniaczki i garść młodej posiekanej kapusty bo akrat została mi z jakiegos dania , pogotowałam kilka min , całość posypałam koperkiem .
Efekt końcowy ,możecie wierzyć lub nie przeszedł moje najszczersze oczekiwania , jest to produkt po który na pewno sięgnę na półkę w sklepie, żeby zrobić ponownie .
POLECAM!
ps, jeśli bedziecie robić taki barszcz pamiętajcie ,że powinno dodać się do niego kawałek posiekanej kapusty , ziemniaki i można fasolkę z puszki czy to czerwoną czy zieloną , a teraz w sezonie , nie bójcie się użycć fasolki szparagowej !
Oj czerwony barszczyk lubię ....:) buzia Jola
OdpowiedzUsuń