Byłam dziś w Lidlu ...
nie jest to jakaś nie codzienność, ponieważ Lidl należy do moich ulubionych sklepów,
nie dość ,że mają naprawdę świetne produkty najwyższej jakości ,
to jeszcze ceny są przystępne ,
ciekawe tematyczne tygodnie i wiele innych atrakcji ,
ostatnio moim hitem ( nie kulinarnym) okazała się poduszka relaksacyjna z milionem drobniutkich kuleczek w środku , dająca cudne odprężenie kiedy kładziemy się na niej :)
no i najważniejsze mam Lidla prawie ,że pod blokiem , więc też nie jest to bez znaczenia. :)
wszystko na plus dla Lidla !!!!!!!!!!!
dziś w promocji były ciasta , takie surowe ,gotowe , francuskie , kruche , na pizze ,drożdżowe , przyznam się ,że z tych wymienionych nie miałam jeszcze nigdy drożdżowego, a kiedy w dodatku zobaczyłam cenę ok 2,49 , wiedziałam ,że razem wyjdziemy ze sklepu:):)
a jak ciasto drożdżowe to i jagody!!!jakoś samo mi się to nasówa na myśl,
no i gdzieś w zwojach myślowych przypomniały mi się czasy kiedy moja już nie żyjąca babcia piekła w okresie wysypu jagód drożdżówki , ślimaczki z serem i jagodami .
W kuchni była pełna improwizacja ....... na płat ciasta rozłożyłam , twaróg( chudy , 20dkg) zmieszany na dość gładka masę z 2 łyżkami cukru , szczyptą cyamonu i kilkoma łyżkami mleka , na warstwę sera włożyłam 30dkg jagód , umytych , i zasypanych cukrem .......
na BOGA ......CO MNIE SIĘ POMYLIŁO I POGMATWAŁO??
ŻEBY DO CIASTA SŁODZIĆ JAGODY ,
PRZECIEŻ WIADOMO ,ŻE PUSZCZĄ SOK ,
PRZECIEŻ WIEM TO OD ZAWSZE ,ŻE NALEŻY JAGODY ZASYPAĆ MĄKĄ !!!
no ale stało się ,,,,,całość zwinęłam w roladę ,
roladę pokroiłam na 2 cm kawałki i rozłożyłam na blachę , wierzch posypałam cukrem trzcinowym a po upieczeniu , jakieś 45 min w 180 stopniach ( bez termoobiegu) posypałam cukrem pudrem...nie przypominało to ślimaczków mojej babci ale w smaku było obłędne , obłędne!!!!!!!!!!!!
kocham takie małe pomyłki w kuchni:):)
jeszcze ciepłe zniknęły wszystkie z blachy w towarzystwie caca oo.....smak dzieciństwa POLECAM.
ale ładne te zawijańce!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńKochana takie słodkie pomyłki niekiedy przynoszą więcej pożytku jak szkody:) ...wspaniale musiały smakować te serowo - jagodowe slimaczki:) szkoda, że juz neio ma bo porwałabym jedną:) buzia Jola
OdpowiedzUsuńAsiejka, Justka 2712 pięknie dziekuję za komentarz , sliczne to ona napewno nie były ale jakie boskie w smaku....
OdpowiedzUsuńJola coś mi się zdaję ,ze szybko będą miały swoją powtórkę , więc podrzucę CI wtedy jedną ,choć nie, Tobie to się dwie... ( z racji oczywistych:)) należą:) buziaczki!!
Iza nie narzekaj, wygladają tak jak mają wyglądać, w końcu jagodzianki też zazwyczaj pękają i sok się wylewa... taka uroda jagód:) i co najważniejsze że były pyszne:)
OdpowiedzUsuńIsa!!dzieki Bogu jade do Polski i beda tan zapewne jszcze jagody!!!w innym przypadku zezarlabym kawalek monitora...uwielbiam jagodzianki...juz wiem co upieke u mamy hahah i dla meza jak po mnie przyjedzie hihihi jak wogole bedzie chcial po mnie wrocic (ZART)bo moze slomiane wdowienstwo mu sie spodoba
OdpowiedzUsuń